Specjaliści od handlu międzynarodowego i agenci celni poszukiwani
W ostatnich latach zarówno polski eksport jak i import systematycznie rosną. Polscy przedsiębiorcy coraz więcej towarów wysyłają do swoich partnerów handlowych na zachodzie Europy, coraz więcej produktów sprowadzają również na krajowy rynek. Utrzymanie tej tendencji w kolejnych latach, a nawet dziesięcioleciach wydaje się pewne. Jedyne, co może stanąć na przeszkodzie naszym firmom, to brak specjalistów od ceł i handlu międzynarodowego.
Kolejny rok ze wzrostem obrotów
Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny w swoim komunikacie odnoszącym się do wyników handlu międzynarodowego za rok 2017, w minionym roku zanotowaliśmy względem roku 2016 wzrost eksportu o 9 proc. (łączna kwota w cenach bieżących wyniosła 802 mld 528,1 mln zł), natomiast import zwiększył się aż o 10,4 proc. (łączna kwota to 794 mld 712 mln zł). Był to kolejny rok, w którym naszym najważniejszym partnerem handlowym były Niemcy, a najważniejszymi rynkami eksportowymi były Czechy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Holandia, Rosja, Szwecja, Hiszpania oraz Stany Zjednoczone. Jeśli chodzi o import, to oprócz Niemiec, najwięcej importowaliśmy z Chin, Rosji, Włoch, Francji, Holandii, Czech, Stanów Zjednoczonych, Belgii oraz Wielkiej Brytanii.
Braki kadrowe w polskich przedsiębiorstwach
Największymi beneficjentami rosnącej wartości handlu międzynarodowego są oczywiście polscy przedsiębiorcy. Jednak mimo optymistycznych prognoz nawet oni zauważają problem wynikający z faktu, że na rynku pracy nie ma wystarczającej ilości specjalistów od ceł oraz prawa i handlu międzynarodowego. Pracodawcy z poszczególnych branż zgłaszali ów problem już jakiś czas temu, powtarzając swój apel również i w ubiegłym roku. Spodziewając się wzrostu obrotów w latach 2018/2019, już teraz polskie firmy rozpoczęły poszukiwania osób mogących wypełnić tę lukę.
Poszukiwani są przede wszystkim specjaliści mogący podjąć pracę w przedsiębiorstwach obsługujących lub nadzorujących realizację międzynarodowego obrotu towarowego, znający się na również obsłudze celnej (również posiadający wykształcenie umożliwiające pracę w zawodzie agenta celnego).
Uczelnie uzupełnią niedobory na rynku pracy
Na apel przedsiębiorców w pierwszej kolejności – nie po raz pierwszy – odpowiedziały polskie uczelnie, które postanowiły otworzyć kierunki studiów przygotowujących do pracy na stanowiskach, na których występują największe braki kadrowe. Są to kierunki na studiach dziennych, zaocznych oraz – przede wszystkim – na studiach podyplomowych. Zwłaszcza te ostatnie są szczególnie cenione przez pracodawców.
Artykuł powstał przy współpracy z uczelnią UTH